Dziś trochę inna jakość dźwięku od tej, do której Państwa przyzwyczaiłam. Powód prozaiczny, nie miałam szansy podpiąć się do konsolety, ale to nie powstrzymało mnie przed rejestracją rozmowy z Arturem Cieślarem. Pomyślałam, że podczas spotkań z przyjaciółmi w kawiarni też jest gwarno, nie ma mowy o krystalicznym dźwięku, a jednak z przyjemnością zanurzamy się w …